Sjesta, czyli o drzemce w ciągu dnia słów kilka
Będąc w Hiszpanii może Was bardzo zaskoczyć fakt, że w pewnych godzinach nie uda Wam się kupić pocztówki w sklepie z pamiątkami albo ulubionych ciastek w sklepie spożywczym. Jaki jest tego powód? Winowajcą jest hiszpańska sjesta. To jeden ze zwyczajów panujących w Hiszpanii.
Pytanie brzmi: skąd się wziął i kto go zapoczątkował?
Trochę historii…
Tradycja ta pojawiła się już w średniowieczu. W przepisach zakonu św. Benedykta była zasada mówiąca o tym, że szósta godzina od świtu (łac. hora sexta) jest przeznaczona na odpoczywanie. Według tej reguły zakonnicy od godziny 12:00 do 15:00 udawali się na spoczynek. Zwyczaj ten z czasem zaczął być praktykowany przez ludność świecką, a jego nazwa została zmieniona z hora sexta na sjesta.
Sjesta obecnie
Aktualnie sjesta zazwyczaj trwa od 14:00 do 17:00 i jest bardzo ważnym elementem kultury hiszpańskiej. Głównym powodem przerwy w takich godzinach jest panujący klimat, czyli upały nie do zniesienia. Jednak np. na północy Hiszpanii temperatury nie są aż tak wysokie, a mimo to również mieszkańcy tej części kraju praktykują sjestę. W tym przypadku powodem jest zwyczajnie nawyk i chęć skorzystania z kilku godzin odpoczynku. To czas na drzemkę, obiad, spotkanie z rodziną czy po prostu regenerację na dalszą część dnia.
Podczas sjesty można zaobserwować na ulicach pustki, jakby świat nagle się zatrzymał. Banki, urzędy, prywatne sklepiki, muzea – wszystko zamknięte. Jednak większe supermarkety, centra handlowe czy niektóre restauracje pozostają otwarte. Wszystko zależy od właścicieli i ich preferencji. Dawniej było nie do pomyślenia, żeby ze sjesty nie skorzystać, jednak jak widać takie myślenie uległo zmianie.
Oczywiście sjesta ma swoje plusy i minusy. Na pewno odpoczynek i regeneracja mają dobry wpływ na samopoczucie człowieka, ale w związku z tymi kilkoma godzinami przerwy, pracownicy mogą kończyć pracę nawet późnym wieczorem, co może być dla niektórych niewygodne.
Zobacz wszystkie wpisy