Muzyczny spacer po hiszpańskojęzycznym świecie, cz. 1
Hiszpania i Ameryka Łacińska zaskakuje nas różnorodnością muzyki i instrumentów. Chcę Was zaprosić w podróż po kilku regionach tych pięknych i słonecznych krajów.
SARDANA
Podróż naszą zaczniemy od Barcelony. Pewnie wszyscy z Was słyszeli o tym mieście, o dziełach Gaudiego, które można tam zobaczyć i wielu innych ciekawych miejscach. Udając się na spacer po pięknych zakątkach stolicy Katalonii zbliżamy się do katedry w dzielnicy gotyckiej. A tam widzimy grupę ludzi, stojących w kręgu i tańczących dziwny taniec. Jest to sardana. Jest ona narodowym tańcem mieszkańców Katalonii, jednego z regionów Hiszpanii. Taniec ten jest symbolem więzi Katalończyków.
Sardanę tańczy się zbiorowo, w okręgu, który jest wyrazem solidarności i jedności tej nacji. Tancerze chwytają się za ręce i tańczą w kręgu, do którego cały czas mogą przyłączać się nowi ludzie. Muzyka jest łagodna i raczej mało dynamiczna. Tworzą ją dźwięki piszczałki, oboju i fletu. Tańczący przebierają nogami w jej rytm powoli i w skupieniu, niemal nie ruszając się z miejsca.
Ciekawostką jest, że kataloński taniec doczekał się kilku pomników: Barcelonie, Lloret de Mar i Calelli.
JOTA
Podróż naszą kontynuujemy i udajemy się do sąsiedniej Aragonii (región Aragón), muzyka i taniec charakterystyczne dla tego regionu to jota śpiewana do Najświętszej Marii Panny Virgen del Pilar.
Taniec składa się z trzech części: wstęp, część środkowa (taniec), zakończenie. Wstęp to moment kiedy para lub grupa wychodzi na scenę i partnerzy stają w bezruchu naprzeciwko oczekując na muzykę. Wraz z pierwszymi dźwiękami muzyki zaczyna się taniec przy akompaniamencie kastanietów. Charakteryzuje się krokami od palców do pięty oraz specyficznymi podskokami. Taniec kończy się czteroma mocnymi akordami.
Występują różne warianty tego tańca w kilku prowincjach i miejscowościach tego regionu.
Zachęcam do obejrzenia:
http://www.youtube.com/watch?v=HL5Vt5HO5AA
FLAMENCO
Z Aragonii udajemy się do Andaluzji, a konkretnie do Kadyksu. Tam wieczorem odwiedzamy lokal, w którym można posłuchać muzyki, z którą najczęściej kojarzy się nam Hiszpania, muzyki Flamenco. Flamenco to nie tylko muzyka, ale i śpiew no i przede wszystkim taniec.
Taniec flamenco posiada swe korzenie w dawnych religijnych tańcach orientalnych. W dzisiejszej jego postaci dopatrzyć się można wielu elementów tańca hinduskiego, takich jak ruchy ramion, dłoni i palców, a także używanie nóg jako instrumentu perkusyjnego.
Opowiada się tańcem historię i gestom nie przypisuje się konkretnych znaczeń. We flamenco ruchy ciała i gesty wyrażają pewne stany emocjonalne tancerza lub podkreślają znaczenie słów i charakteru melodii, która im towarzyszy.
O flamenco to tyle. Resztę zostawiam na inny artykuł, bo o tym tańcu i muzyce można napisać wiele stron.
MÚSICA CELTA
Z Andaluzji udajemy się do Galicji, regionu najbardziej wysuniętego na zachód kraju. Muzyka charakterystyczna dla tego regionu to muzyka celtycka z charakterystycznym dźwiękiem instrumentu dudy. Muzyka Celtycka to szeroko pojęty gatunek muzyczny zaliczany do muzyki folkowej, wywodzący się z tradycji muzycznej narodów celtyckich, zamieszkujących głównie tereny dzisiejszej Irlandii, Walii, Szkocji, Anglii, Bretanii oraz dwóch regionów Hiszpanii: Galicji oraz Asturii. Jednym z najpopularniejszych muzyków galicyjskich jest Carlos Nuñez.
CHOTIS
Kończąc naszą podróż po Hiszpanii udajemy się do Madrytu. Tam posłuchamy muzyki i zobaczymy taniec chotis. Jest to taniec tradycyjny pochodzący ze Szkocji. Chotis przybył do Madrytu w 1850 roku i pierwszy raz był tańczony w Pałacu Królewskim, 3 listopada tamtego roku pod nazwą Niemiecka Polka. Od tamtego dnia stał się tak popularny, że w szybkim czasie zaczęto go traktować jako symbol miasta.
Taniec nie jest skomplikowany, tańczy się go w parach. Tancerze ubrani są w charakterystyczne stroje. Można się go nauczyć podczas święta patronalnego Madrytu, tuż obok Pałacu Królewskiego.
Zachęcam do obejrzenia filmiku, chotis jest bardzo prostym tańcem, szczególnie dla mężczyzn:
http://www.youtube.com/watch?v=6j-hPj9BBfo
Mam nadzieję, że podobała się Wam ta muzyczna podróż, w drugiej części udamy się do Ameryki!
Dziękuję!
Autor: Justyna Pyszczek
Zobacz wszystkie wpisy