Wenezuela - kraj pełen kontrastów - Diálogo - szkoła języka hiszpańskiego w Lublinie

Blog Diálogo

17 Paź 2016 · Możliwość komentowania Wenezuela – kraj pełen kontrastów została wyłączona

Wenezuela – kraj pełen kontrastów

Wenezuela, położona na północy Ameryki Południowej, została nazwana przez Amerigo Vespucciego „małą Wenecją” ze względu na napotkane przez niego domy stojące na palach u ujścia dzisiejszego jeziora Maracaibo. Jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Wenezueli była walka o niepodległość na czele z Simonem Bolívarem, wielkim wyzwolicielem całej Ameryki Południowej i dojście do władzy w 1999r. przez Hugo Cháveza, który nadał Wenezueli nową nazwę: Boliwariańska Republika Wenezueli (República Bolivariana de Venezuela).

Znajdziemy tu wspaniałe zasoby naturalne, regiony tropików i pustyni. Wenezuela to również rozległe równiny, gdzie hoduje się różnorodne zwierzęta, oraz pasma górskie, gdzie spotkamy się z niskimi temperaturami i nieprzyjemnym klimatem. Ale nie zapominajmy, że nie wszędzie jest zimno, w końcu Wenezuela położona jest nad Oceanem Atlantyckim.

Ludzie w Wenezueli są mili i pomocni. To rozśpiewany, roztańczony naród lubiący często włóczyć się bez celu. Ich ulubiony sport to, o dziwo nie piłka nożna, ale … baseball, a zaraz po nim tzw. coleo de toros: trochę brutalny, narodowy sport z udziałem byków. Jak na społeczność Ameryki Południowej przystało, uczucia wyraża się spontanicznie i nie stroni się od uśmiechu. Poza tym, najpiękniejsze kobiety na świecie, zaraz po Polkach są w Wenezueli – aż 11 kandydatek z tego kraju zostało Miss Uniwersum i Miss Świata :). Wenezuelki bardzo starają się być zadbane i zauważane w towarzystwie, być może dlatego tyle operacji plastycznych jest wykonywanych w tym właśnie kraju, co widać po nastolatkach z nienaturalnie dużym biustem i odstającymi pośladkami. Nieosiągalne rozmiary tych części ciała nawet u Latynosek prezentują wszystkie manekiny w sklepach odzieżowych.

A skoro Wenezuelczycy tak lubią tańczyć i śpiewać to mają wiele tradycji narodowych i regionalnych z tym związanych, jak np. dzień św. Antoniego z Padwy. Ludzie modlą się do niego o zdrowie, a panny o znalezienie męża. 13 czerwca każdego roku wychodzi się na ulice, aby tańczyć i śpiewać. Najważniejszy taniec w tym dniu to tamunangue, który symbolizuje naukę zasad społecznych, jakie obowiązują kobietę i mężczyznę. Kolacje bożonarodzeniowe zaczyna się tu już 15 grudnia i świętuje podobnie jak u nas, natomiast 6 stycznia w Dzień Trzech Króli zobaczyć można feerię ulicznych występów teatralnych, dzieci znajdują prezenty w butach, wystawionych przed dom dzień wcześniej.

A co dobrego zjemy i wypijemy w Wenezueli? Na pierwszym miejscu to na pewno hallaca, tradycyjna potrawa bożonarodzeniowa, czyli ciasto kukurydziane nadziane różnościami i owinięte w liść bananowca. Inne znane danie to pabellón criollo – mieszanka ryżu, mięsa, fasoli, smażonych bananów, czasem smażonych jajek albo arepa – czyli upieczony placek kukurydziany z farszem warzywno-serowym. Z ciekawostek to banana zastępuje tu platan w wersji zielonej do wyrabiania pierogów, żółtej słodkawej – do obsmażenia, a czarnej – opieka się na ruszcie lub miksuje i podaje na deser. Popularnym deserem jest też gruszka warzywna chayote spożywana na surowo lub ugotowana, używana praktycznie do większości istniejących potraw, często z sosem z awokado. Będąc w Wenezueli nie można zapomnieć o wypiciu chichy, słodkiego napoju alkoholowego na bazie sfermentowanego ryżu. W całym kraju obowiązuje zasada, że drink z rumu leje się gościom tylko na dwa palce. Najpierw należy nalać do szklaneczki rum na wysokość palca wskazującego i środkowego, a następnie dołożyć palec wskazujący i mały i ponownie dolać rumu, a dla smaku dodać plasterek limonki.

Niewiele osób wie, że dzięki jednemu Wenezuelczykowi istnieją szczepionki na trąd i czarną febrę. Jest to, nieżyjący już niestety, Jacinto Convit. Innymi ważnymi postaciami Wenezueli są: Carlos Raúl Villanueva czy Jesús Soto. Pierwszy z nich to najważniejszy architekt XX w. w Wenezueli, jedna z jego prac została przyjęta w 2000r. na listę obiektów pod szczególną ochroną międzynarodowej organizacji UNESCO. Jesús Soto to wspaniały twórca sztuki kinetycznej. Jego prace wystawione są m.in. w centrum Georges Pompidou w Paryżu.

Chcąc wybrać się do Wenezueli, nie powinniśmy kierować się do stolicy, Caracas, gdzie 90% turystów to Wenezuelczycy – rozpoznacie ich po ciemnych okularach, koszulkach z wielkim napisem Armani albo Dolce Gabbana i wielkim złotym łańcuchu na klacie. Proponujemy wybrać bardziej egzotyczne i bezpieczne miejsca, jak np. wyspa Margarita, gdzie można podziwiać żółwie morskie i uprawiać windsurfing, lub archipelag Los Roques (składający się z ponad 50 wysp, wysepek i skał), gdzie spotkać można różnorodne gatunki ptaków i zwierząt morskich. Archipelag jest bardzo piękny, ale równie drogi. Wracając do wyspy Margerity, to jest ona największa i najczęściej odwiedzana przez turystów, więc mocno skomercjalizowana. Trudno jest być w Wenezueli i nie spędzić choć kilku dni nad morzem karaibskim, skoro jest tu najdłuższa linia brzegowa tego morza.

A dla tych, co wolą spędzić przygodę na kontynencie proponujemy odwiedzenie dzikich terenów, pogoń za anakondą, zobaczenie domowego zwierzątka – kapibary czy spędzenie nocy w hamaku – o dziwo wygodnym niczym królewskie łoże. W Wenezueli nie brakuje też parków narodowych, odległych od metropolii i przyciągających swoim urokiem. Przecudnych widoków dostarczą nam puszcze i rozlewiska rzek wyglądające ja nietknięte ludzka ręką, ani stopą. Można tez wybrać się na Los Lanos – olbrzymie przestrzenie zamieszkane przez dziką faunę, gdzie łatwiej na drodze spotkać kajmana lub mrówkojada niż człowieka czy psa.
Dla chcących przeżyć niezapomnianą przygodę proponujemy wybranie się nad najwyższy wodospad świata Salto Angel i zobaczenie najstarszej góry stołowej świata Roraima (znajdują się we wschodniej części Wenezueli, w Parku Narodowym Canaima).

Jeśli chodzi o transport w Wenezueli, to turyści wybierają jednak poruszanie się autokarem. Sposób ten jest dużo tańszy od przelotu samolotem. Autokar wyniesie nas około 30-40zł za 500km, samolot zaś około 100zł, a widoki z niego – niezapomniane! Nie dość że autokarem taniej to i przyjemniej, bo ich właściciele dosyć często montują w nich niezły sprzęt nagłaśniający, więc podróż może zamienić się w świetną imprezę 😀 Wszystko fajnie, tylko pamiętajmy o tym, że przejazd autokarem łączy się z kontrolami na każdym kroku. Szczególnie na trasie do Santa Eleny, która jest głównym szlakiem przemytu narkotyków do Brazylii. Nie zdziwmy się więc, jeśli będziemy musieli wypakować wszystkie rzeczy z walizek. W takich przypadkach lepiej mieć wszystko co wartościowe na oku, bo cenniejsze rzeczy mogą niechcący zmienić właściciela ;p

Ponadto podczas wyjazdu warto wiedzieć, że…

Gospodarka Wenezueli opiera się w większości na eksporcie ropy, trzciny cukrowej i ryżu. Państwo to słynie z najtańszej ropy naftowej na świecie; obecnie w sprzedaży detalicznej litr ON kosztuje 7 groszy! To tutaj rosną najlepsze gatunki kakaowca uprawianego od czasów kolonialnych. Warto dodać, że czekolada markowych, światowych producentów zawiera w swoim składzie, co najmniej 10 proc. masy kakaowej z Wenezueli. Ostatnio, niestety, gospodarka kraju bardzo podupadła, przez co państwo przestało być uznawane za raj na ziemi. Oficjalną walutą kraju jest boliwar. Oficjalnej waluty nie można przywieźć, ani wywieźć z państwa, dlatego należy się przed podróżą zaopatrzyć w dolary lub euro. Ponadto istnieją dwa rodzaje dolara: oficjalny i czarnorynkowy. Przez politykę Cháveza, który zmarł w 2013r.(chociaż większość społeczeństwa w to nie wierzy) i obecnego prezydenta Maduro, sytuacja w Wenezueli coraz bardziej się pogarsza. Brakuje podstawowych produktów w sklepach (mąka kukurydziana, ryż, mleko, itp.), a ludzie są zmuszeni stać w gigantycznych kolejkach, aby w ogóle dostać coś do jedzenia; przypomina to trochę czasy komunizmu w Polsce. Tak dzieje się również w hotelach, w których coraz częściej brakuje mleka do kawy czy papieru toaletowego. Niestety, rząd zaprzecza występowaniu jakichkolwiek niedoborów. W związku ze złą sytuacją ekonomiczną ludzie cały czas strajkują, na ulicach wybuchają zamieszki. Ponadto rząd zapowiedział, że wprowadzi w najbliższym czasie kartki na żywność, ponieważ „wszyscy mają mieć po równo”. Pomimo nienajlepszej sytuacji gospodarczo-politycznej, na ulicach miast ciągle będziemy słyszeć słowo: chévere, któro oznacza super, dobrze , wspaniale.

Dla Wenezuelczyków nie ma limitu czasu, nie trzeba się spieszyć bo i tak nic istotnego nam nie ucieknie. Autobus? Będzie następny. Jedzenie? Nie wystygnie. Miłość? Nie ta, to inna. Mimo, że doba i tu i tam ma 24 godziny to czas biegnie zupełnie inaczej. Warto zatem wybrać się kraju tak pełnego kontrastów, tak kolorowego i odmiennego od Polski, doświadczyć przygody i zasmakować w karaibskich klimatach.

Autorki: Dorota Sztuder i Agnieszka Jaśkiewicz


Zobacz wszystkie wpisy

O dialogo

Diálogo istnieje od 2003 roku. Można śmiało powiedzieć, że w dziedzinie nauczania języka hiszpańskiego jesteśmy ekspertami. Uczymy hiszpańskiego od lat i dobrze się na tym znamy, czego dowodem są nowi kursanci przychodzący do nas z polecenia :-) Dowiedz się więcej

diálogo : Wybierz skuteczną metodę nauki hiszpańskiego

Co nowego słychać w szkole?

02 Kwi 24
Zapisy na egzamin DELE do 03.04!

Przypominamy, że tylko do środy, 03.04, można zapisywać się na egzamin DELE w sesji majowej! W maju przeprowadzimy egzaminy na …

Zobacz wszystkie aktualności
Zapisz się na egzamin DELE
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024 Diálogo.