Turrones Justyny
Za kilka dni znów jadę do Hiszpanii. Jak zwykle, kiedy wyjeżdżam, każdy ma jakieś życzenia; tata- wino, babcia- świętą figurkę, a mama- jak zwykle „to w opłatku” Fajnie, że już blisko Boże Narodzenie i nie będzie problemu żeby zdobyć „to w opłatku”. Mama mówi, że trzeba uważać na zęby, ale jest pyszne! Czasem w wakacje biegam po sklepach w poszukiwaniu tego smakołyku i niestety wracam z pustymi rękami. Chociaż coraz częściej, z myślą o turystach, niektóre sklepy specjalizujące się w produkcji turrona sprzedają go przez cały rok.
No właśnie… Mojej mamie chodzi o turrón, a dokładnie o ten z Alicante, czyli tzw. turrón duro. Turrón to typowy hiszpański słodycz bożonarodzeniowy. Robi się go z miodu, cukru, białka i migdałów. Aktualnie istnieje wiele rodzajów turrona: Alicante i Jijona są najpopularniejsze i znane od wieków, a inne to np. Yema, Yema Tostada, Fruta, Coco lub Nata con Nueces. Każdy znajdzie coś dla siebie. Dostępne są miękkie, twarde, czekoladowe, owocowe i marcepanowe.
W okresie świątecznym turrón znajdziecie wszędzie, ale żeby spróbować tego najlepszego warto się wybrać tam gdzie sprzedają turrones artesanos, najczęściej kupuje się je na wagę. Te miejsca, takie jak np. Casa Mira, mają już bardzo długą tradycję, Hiszpanie kupują turrón od pokoleń, przychodzą w jeden konkretny dzień, czekają w ogromnej kolejce i wynoszą kilogramy pysznych turronów i innych słodkości bożonarodzeniowych.
Aj ślinka leci… Cieszę się, że już za parę dni będę się zajadała „tym w opłatku” 🙂
Chcesz dowiedzieć się więcej i poćwiczyć hiszpański, zajrzyj na te strony:
http://www.jijona.com/
http://www.euroresidentes.com/Recetas/navidad/turron.htm
http://www.turron1880.com/
http://www.revistaiberica.com/museos/turron.htm
un saludo, Justyna Pyszczek
Zobacz wszystkie wpisy